czwartek, 26 listopada 2009

O tandecie i jej znaczeniu w fotografii.

Odgrzebałem wczoraj płytę z fotkami sprzed przeszło 3 lat kiedy to jeszcze nie interesowałem się w sumie fotografią... Wyjmując wtedy telefon komórkowy z kieszeni i robiąc zdj tandetnym wbudowanym aparatem 2mpix w SE W810i przez myśl mi nie przeszło że będą one mieć jakąkolwiek wartość dla mnie, ani tym bardziej że kiedykolwiek będą one mi się podobać... Dały mi one dużo do myślenia, zaskakuje mnie fotografia i myślę że jeszcze nie jeden raz zaskoczy. I uczy myślenia...
















sobota, 31 października 2009

niedziela, 27 września 2009

Kilka świeżych fotek z alko łykendu.



Mr. Vertical i Mr.Gringo (Maciej).







Ani człowiek ani zwierzę nie ucierpiało podczas realizacji zdjęcia. Maciejowi się u nas podobało. Jedynie tajemniczy cień na ścianie wprowadzał trochę niepokoju co zresztą widać na załączonym zdjęciu...


Talulah z kotem Tygrysem zwanym.



Kot z ADHD.




Karol zwany Kokosem.




Mnie też zrobili zdjęcie.

wtorek, 22 września 2009

Znaczenie czasu i dystansu w fotografii. I nie tylko w fotografii...

Jakiś czas temu, w jednym z postów psioczyłem na siebie i aparat po tym jak zobaczyłem skany z pierwszej kliszy i kolejnych... Rozczarowanie i nerw bo nie tylko ja nie domagam ale tez i sprzęt. Pomyślałem sobie wtedy: kur... przecież to się nie nadaje do tego żeby gdziekolwiek je pokazać... . A teraz po upływie w sumie krótkiego czasu patrze na te zdjęcia i mi się podobają. Cokolwiek znaczy podobają to miło mi się je ogląda. Te spieprzone technicznie, nie nadające się do publikacji zdjęcia zaczeły mi się podobać. Bo widzę w nich coś o wiele więcej niż to że zdjęcie jest przepalone, że kadr leci, ze ostrość poszła w siną dal (co nie znaczy że stanę w miejscu i zaniedbam technikę) . Przesiąknąłem trochę głupim szczeniackim rozumowaniem rodem z niektórych portali fotograficznych, teraz gdy nabieram dystansu i spokoju dochodzę do oczywistych wniosków. Pozbywam się tego całego smrodu jakim się czasami przechodzi przebywając w pewnych miejscach w sieci pozwalając na ten syf. Zmieniam sie.











środa, 9 września 2009

Kilka fotek z Jasi

Jako że Pentacon Six odszedł w zapomnienie po tym jak migawka się zacieła i brakło mi cierpliwości co do tej popierzonej sztuki sprzedałem go i zakupiłem Yashice Mat 124G rocznik 71 w stanie pięknym od sympatycznego kolegi Macieja. Nareszcie mam sprawny aparat i radość z focenia. Doskwiera brak skanera oraz chemii co by samemu wywoływać ale z czasem braki uzupełnię... Bo drażni mnie ciut to że mam ograniczony wpływ na to jak będzie wyglądać zdjęcie. Oto kilka fotek z dziewiczego filmu z Jasi, Rollei Retro 400.


Mariusz który ma kota, kot ma ADHD. Ma też debeściarski kubek i fajną łysinę, gotuje b.dobrą zupę cebulową i nie tylko. Miło go znać.

Ps: Kot ma ADHD bo Mariusz jest jego Panem :)






Daniel, mój kuzyn. Student informatyki czy cuś, strasznie lubimy "testować" systemy... Istalacja Linuxa Ubuntu - pomoce naukowe: piwo sztuk 3 na głowe. Linux Mandriva - pomoce naukowe: piwo sztuk 5 na głowe. Aż boję sie pomyśleć co będzie jeśli zachce nam się instalować Windowsa 7... Ciekawe czy system będzie stabilniejszy czy my...



sobota, 5 września 2009

Znaczenie fotografii w życiu.

Wena nadeszła, więc piszę. I wymyśliłem...

Ona: lubie się zabawić czasami
On : a masz wężyk spustowy?
Ona: że co?


Ona: co porabiasz?
On : oglądam właśnie body...
Ona: w kolorze czarnym jest sexi ;)
On : moze być i białe ważne żeby Canon!!!
Ona : hmm, a co to za bielizna?


Fotografia cyfrowa a kobiety.

Przysłona - zależy co chce ów mężczyzna osiągnąć, jeśli zależy mu na poważnym związku dobrze byłoby gdyby wartość ta była wysoka, często przy niskich wartościach np f1.8 AF nie trafia. Kobieta wtedy jest mało wyrażna co nie rzutuje dobrze na przyszłość. Reasumując... Im ostrzej tym lepiej. Ps : Uwaga!!! Przy wartościach wiekszych niż f11, może być naprawdę gorąco, więc zastanów się zanim kupisz jej kajdanki i pejcz... Jadłeś kiedyś z miseczki psiaku? Pomerdaj swej Pani ogonkiem!!! Właśnie takimi słowami może Cię przywitać... Ps2: dobierać wartość f wg upodobań.

Ogniskowa - polecam 50mm, w żadnym wypadku nie 200mm - więcej zauważa, nie wystarczy wyjazd do baru do innego miasta. I tak Cie sięgnie.

Wartość ISO - tutaj tak na dobrą sprawę jest różnie, w zależności od dnia w miesiącu kobiety. Skupiłbym się tutaj nie tyle na wartości ISO, co na rodzaju szumu generowanego podczas ów zakłóceń. Drobne ziarno pozornie nie jest czasami dobre, niech krzyknie raz a dobrze. Oczywiście im wyższa wartość ISO tym bardziej temperamętna kobieta. Niech żyje ISO 6400!!!


Jakość: RAW czy JPG? - zdecydowanie RAW, ale wiedzieć trzeba iż kobieta taka zajmuje więcej czasu, wysiłku. Jednak warto, jest ona bardziej elastyczna, potrafi pójść na kompromis, więcej wybacza ( tylko nie przesadzajcie) daje o wiele większe możliwości. Są jeszcze inne rodzaje ale myślę że zależy Ci drogi czytelniku na jakości więc już wiesz jakiej szukać.

TV - czas jest ważny i to bardzo. Jeśli na pierwszej randce powie Ci ze interesuje ją czas BULB, uciekaj gdzie pieprz rośnie!!! Zapewne mówiła tak nie jednemu. Czas B wymaga doświadczenia, zastanów się zanim zostaniesz...


Ps: nie jestem męską szowinistyczną świnią chociaż potrafię kwiknąć kiedy trzeba i zakładam że post ten czytają ludzie ze poczuciem humoru i ze dystansem o którym zapewne też kiedyś napiszę... Więc jeśli chcecie, proszę bardzo zamiast kobiety może być facet :) Ps: tylko bądźcie wyrozumiałe jak ISO sięga 6400... Ps2: pozdrawiam Was ludzie :)

niedziela, 30 sierpnia 2009

piątek, 28 sierpnia 2009

Cześć.


Fotki mego "miasta" będą tu leżeć.






czwartek, 20 sierpnia 2009

O znaczeniu stabilizacji w fotografii. I nie tylko w fotografii.

Podobno "nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca" ale że ja w te brednie nie wierzę to pochwalę, że dzień dzisiejszy do pozytywnych należy. Razem z dr.hab Mariuszem Z. operowaliśmy wczoraj późnym wieczorem Pentacona mego, operacja powiodła się pozytywnie, walczyliśmy do końca mimo utrudnień których nie brakowało. Pomocna okazała się stabilizacja, sztuk 4, po dwie na głowę, co zresztą widać w dokumentacji ;)Psixia jest teraz ostra niczym dobra cięta riposta... Niestety mam kiepską cyfrę bez możliwości nagrywania we full HD, dlatego zamieszczam tylko zdjęcia (w tym kilka "testowych" analogowych). Ubolewam nad tym strasznie, ale poczekam aż wyjdzie jakiś wypaśny model cyfry z nawigacją i mp4.5 + mega pack full version hack i wyświetlaczem lcd 19 cali to mnie wtedy powali i pomyślę o zmianie... Druga dobra wiadomość, potencjalny pracodawca zadzwonił dziś z ofertą pracy (wiedziałem że głupi to ma szczęście).Niestety zdjęcia swojego nie przysłał (o co prosiłem w ogłoszeniu) ale dam mu szansę... Bardzo mocno dziękuję Mariuszowi który postawił Pentacona na nogi, a nie raz i mnie stawiał... na nogi. I Maciejowi też dziękuje ;) Ps: Całuję w oczko chłopcy :D ;)









wtorek, 18 sierpnia 2009

Smutny post, kurwa jego mać ze cieżką nutką polskości czyli pomarudzić czasami trzeba, łacina nie obca.

Odebralem dzis skany z Pentacona Sixa ,ktory w piatek przyszedl z naprawy (na szczescie gwarancyjnej- zablokowana przyslona, nakladanie klatek,front focus) i dupa. Po raz kolejny ostrosc na molo w Sopocie, statyw czy nie statyw dupa blada jak moja... Zrobilem dzis jedna klatke Prakticą kolegi i wyszlo... Ja nie mowie ze Pentacon jest zly, ta moja sztuka jest jakaś popierdolona... Dla ludzi o mocnych nerwach moge przeslac miniatury, o ile ów twardy człek obieca ze ma w domu alkoholu pod dostatkiem, co by ukoic oczy po tak dramatycznym widoku... I poda lekarstwo doustnie w zadnym wypadku nie na oczy bezposrednio. A tak calkiem serio, to irytuje mnie ten stan rzeczy, mysle ze czas zmienic aparat na sprawny technicznie... Pomarudzilem troche, ide chyba sie napic czegos, tym oto optymistycznym akcentem alkoholowym koncze ten marudny post ktory gdyby sie blizej przyjrzec smutny nie jest bo ulzylo mi cholernie z czego ciesze sie niezmiernie.

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Oddam się pracy!!!

Pracę dziś straciłem, chętnie przyjmę inną, najlepiej nic nie robienie dobrze płatne. Potrafię dużo, tak dużo, że czasami o tym nie wiem, jestem młodym 25 letnim (chociaż mogę wygladać na więcej) wysokim przystojnym facetem o oryginalnej i rzadko spotykanej brzydocie. Towarzyski, szybko sie uczę, biegła znajomość jezyka polskiego w mowie i piśmie, ze lekką nutką łaciny. Przegląd ważny do 2011r, serwisowany na bieżaco, do wymiany olej w głowie. Poza tym jestem poważnym człowiekiem więc proszę o poważne oferty pracy, na życzenie mogę podać bardziej szczegółowy opis mej osoby. Praca poza krajem też chętnie widziana. Podania proszę skladać od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 16, wraz ze zdjęciem kierownika firmy.

Z poważaniem: Arkadiusz Borys Centralny Sepicki.


środa, 5 sierpnia 2009